Sonet 138: Że Samą Prawdą Żyje, Przysięga Kochanka
Że samą prawdą żyje, przysięga kochanka;
Wiem, że kłamie, a przecie dać jej wiarę wolę;
Za naiwnego niech mnie uważa młodzianka,
Który w światowych szalbierstw nie kształcił się szkole.
Tak więc, kiedy się łudzę, że mnie młodym sądzi,
Choć dobrze wie, że rozkwit moich dni poza mną,
Idąc za nią, istota ma w bezdrożach błądzi,
A obie strony drogą postępują kłamną.
Czemuż ona nie mówi, że jej wierność znikła,
A ja, że jestem stary, nie powiadam lubej?
Miłość w szatę wierności odziewać się zwykła,
A starość, gdy pokocha, nie chce lat rachuby.
Tak to oboje sobie kłamiemy nawzajem
I swym błędom przesłodką karm pochlebstwa dajem.