Sonet 131: Taka, Jak Jesteś, Równym Dyszysz Okrucieństwem
Taka, jak jesteś, równym dyszysz okrucieństwem,
Jak te, które ich piękność okrucieństw uczyła;
Wiesz, że me serce, jęte miłosnym szaleństwem
Uważa cię za piękną, żeś nad skarby miła.
Niejeden, widząc lica twe, zapewniać będzie,
Że wielkiej łez miłosnych nie wycisną rzeki,
A ja nie mam odwagi rzec mu „Jesteś w błędzie”;
Przysięgam na to, kiedym od ludzi daleki.
By świadczyć, że przysięga nie była fałszywa,
Ilekroć tylko na myśl przyjdą mi twe lica,
Łza po łzie strumieniami z oczu moich spływa;
Każda, co czarne, chwałą piękności zaszczyca.
Nie ma w tobie czarnego nic poza czynami
I stąd potwarz, co mianem brzydoty cię plami.