Sonet 10: Że Nikogo Nie Kochasz, Ze Wstydu Rumieńcem
Że nikogo nie kochasz, ze wstydu rumieńcem
Wyznaj ty, co o siebie troszczysz się tak mało;
Tyś wprawdzie kochających otoczony wieńcem,
Lecz sam ich nie miłujesz, to jasnym się stało.
Nienawiść i mord w duszy twej gniazdo usłały,
Na siebie uknowałeś spisek nierozumny,
W gruzach leżący widzieć chciałbyś dom wspaniały,
Którego byś powinien utwierdzać kolumny.
O, zmień swoje zamiary, niech ja sąd swój zmienię;
Nienawiść od miłości mieszkać ma wspanialej?
Bądź wdzięczny i łagodny, jako twe wejrzenie,
Lub choć siebie samego nie prześladuj dalej.
Jeśli mnie kochasz, istność swą odtwórz prawdziwie
I niech w tobie i twoich twa uroda żywie.