lovrary

Sonet 109: Bałwochwalstwem Mych Uczuć Niechaj Świat Nie Mieni

Bałwochwalstwem mych uczuć niechaj świat nie mieni; Ni kochanki boginią, któréj wonie palę, Kiedy niezmiennym celem mych uczuć i pieni,. Jest jedna, zawsze jedna i jędnę ją chwalę. Dziś ona dobra, jutro dobrą uznać muszą, Licznych doskonałości obraz połączony, Dla tego i me pieśni których stałość duszą, Toż samo nucąc, czasem odmieniają tony. Piękność i szczérość treścią mego wiérsza, Zawsze je widząc, stalem się niémi zdumiewał, Uwielbiałem je sercem i rymami śpiéwał, I śpiéwam, że jest piękna dobra i najszczérsza Te wielkie trzy przymioty oddzielnie świat miéwał, Lecz piękność, dobroć, szczérość tyś złączyła piérwsza.