lovrary

Sonet 50: Ta Moja Droga Jak Znojna Ogromnie

Ta moja droga jak znojna ogromnie Jeśli spoczynek, cel mojej podróży, Nie poprzestaje oto wołać do mnie: „Od przyjaciela jaki odstęp duży!“ Ledwie się wlecze to zwierzę podemną, Mój ból je, widać, do ziemi przywala, Snać wie, że pośpiech rzeczą tu daremną, Jeżeli jeździec tak od ciebie zdala. Krwawa ostroga już go nie pogania! Jęk w odpowiedzi mam, a jęk to srogi: Większy ból czuję od jego chrapania, Niźli me zwierzę od mojej ostrogi, Gdyż jęk ten mówi: masz oto w udziele Przed sobą mękę, za sobą wesele.