Sonet 150: Cóż To Za Siła Sił Łączy Się Z Tobą
Cóż to za siła sił łączy się z tobą,
Że, mimo braków, tak władniesz nade mną,
Iż słońca niechcę nazwać dnia ozdobą,
Iż jasność ócz mych jest mi nocą ciemną?
Skądże przywary stroisz w takie szaty?
Skądże z najgorszych twych występków płynie
Taki czar dziwny, taki zmysł bogaty,
Że ja nad dobro wolę zło w twym czynie?
Skądże cię kocham tem więcej, im bardziej
W oczy mi powód nienawiści wpada?
Chociaż miłuję to, czem inny gardzi,
To ty mną nie gardź, jak innych gromada:
Gdy cię miłować twa lichość mi wzbrania,
Tem ja godniejszy twojego kochania.