Sonet 110: Ach! Tak! Błądziłem Tu I Tam — Bez Granic
Ach! tak! Błądziłem tu i tam — bez granic
Na oczach ludzi błazna-m grywał rolę,
Myśli-m swe ranił, skarb rzucałem za nic,
Z świeżych miłostek stare-m wskrzeszał bole.
Wiera, na wierność jam patrzał z ukosa,
Lecz nowa młodość przyszła mi przez błędy;
Jam się przekonał, klnę się na niebiosa,
Że twoja miłość i zawsze i wszędy
Jest mi najdroższa... Wszystko to minęło!
Bierz, co nie ginie. Starszego ja druha
Już nie wystawię na próbę! Czcze dzieło!
On — bóg w miłości! Li jego dziś słucha
Serce! Więc tul mnie, ty najdroższe łono,
Skarbie, prócz nieba, najbogatszy pono!